biznesowy świat

Uwaga na świąteczny nastrój

Świąteczny czas, tyle pięknych gadżetów! Chęć obdarowania bliskich czymś szczególnym, dwanaście wykwintnych potraw na kolację wigilijną i przygotowanie jedzenia na resztę świątecznych dni. To kosztuje i to niemało! Jak odmówić młodszemu dziecku wymarzonych klocków lego, a starszej córce od roku obiecywanego nowego komputera, który przecież jej się przyda do nauki, a później do pracy. Jak nie kupić chrześniaczce wymarzonych łyżew do jazdy figurowej na lodzie, o których mówi od zeszłych świąt Bożego Narodzenia. Co zrobić, kiedy lista potrzeb jest długa, a w portfelu coraz mniej pieniędzy? Banki i parabanki oraz różnego rodzaju firmy pożyczkowe oferują w tym czasie super pożyczki od zaraz, najczęściej na dowód, czyli bez tak zwanych zbędnych formalności. Bierzemy taką pożyczkę bez mrugnięcia okiem. Dopiero potem, po świętach okazuje się, że rata jest jakaś wysoka i trudno nam jest związać koniec z końcem, brakuje nam na podstawowe opłaty. Banki niestety żerują na naszym świątecznym, dobrym nastroju, dzięki któremu patrzymy na kiepską, nieopłacalną ofertę kredytu jak na zbawienie. W okresie przedświątecznym wielu z nas nie myśli logicznie i nie myśli o konsekwencjach na szybko podejmowanych pieniędzy na doraźne cele. Najlepiej nie wchodzić wcale do banku w czasie przedświątecznym, takie rozwiązanie będzie najbezpieczniejsze.